100 ton materiałów od DLH – deski, wkręty, legary…
Kulisy powstawania największego tarasu w Polsce w Młynach Rothera


DLH znane jest głównie z zakupów indywidualnych – podłóg do domu, czy desek na tarasy. Firma prowadzi jednak również współpracę B2B i uczestniczy w wielkich inwestycjach. Jedną z nich jest remont zabytkowych Młynów Rothera w Bydgoszczy. W ramach rewitalizacji historycznego kompleksu firma dostarczyła aż sto ton materiałów!

 Młyny Rothera są niezwykle ciekawym obiektem – wyjątkowym zabytkiem XIX-wiecznej architektury przemysłowej, który był świadkiem intensywnego rozwoju miasta w tymże okresie. Początkowo kompleks składał się z młyna i dwóch spichlerzy (mącznego i zbożowego). Jego nazwa pochodzi od Christiana von Rothera – pruskiego urzędnika i  inicjatora budowy.  Pragnął on, aby miasto nad Brdą, znajdujące się w połowie drogi między Królewcem a Berlinem, stało się jednym ze “spichlerzy Prus”, wytwarzającym mąkę na potrzeby krajowe i eksportowe.

Wraz z upływem lat, zmieniali się zarządcy kompleksu i zmieniały się też funkcje, jakie pełnił. W latach 90. XX wieku planowano zamienić Młyny Rothera w hotel, ale zakres prac przerósł ówczesnego inwestora. Władze miasta, chcąc zabezpieczyć obiekt przed niszczeniem, podjęły decyzję o wykupieniu go od prywatnych właścicieli i przeznaczeniu go na cele kulturalne. Duże znaczenie miały nie tylko walory historyczne, ale również znakomite położenie na urokliwej Wyspie Młyńskiej. Tu, gdzie niegdyś ciężko pracowano przy wyrobie mąki, dziś bydgoszczanie odpoczywają w otoczeniu pięknej przyrody i zabytkowej zabudowy.


Drewno, metal i cegła



Zabudowa Młynów Rothera posiada wszystko, co charakterystyczne dla architektury przemysłowej XIX wieku. Są to ceglane elewacje, tworzone z troską o detale i wzbogacone typową dla regionu konstrukcją szachulcową (nazywaną pruskim murem). Uroku gmachom dodają fabryczne okna, zdobione łukowymi nadprożami. Uwagę zwracają również ceglane sklepienia i historyczne rozwiązania konstrukcyjne, oparte na potężnych belkach drewnianych i metalu.



Historia nie szczędziła Młynów Rothera – wiele elementów drewnianych trzeba było wymienić lub uzupełnić, a inne dodać, aby nie zmieniać charakteru budynku i pozostać w zgodzie z zaleceniami konserwatorskimi i aktualną funkcją budynku. Właśnie w tych działaniach swój udział miała firma DLH, stając się partnerem wykonawcy prac – Budimexu. DLH ma w tym zakresie duże doświadczenie, bo już od 30 lat zajmuje się dostarczaniem wysokiej jakości drewna od zaufanych producentów, troszczących się o zachowanie równowagi w ekosystemach, przestrzegających zasad zrównoważonej gospodarki leśnej i ochrony lasów.



Legary, podłogi, deski tarasowe...



Materiały od DLH, które potrzebne były do renowacji obiektu to prawie 8 kilometrów bieżących legarów o łącznej wadze 19 ton, niecałe 6 tysięcy metrów kwadratowych drewnianych podłóg, ważących około 65 ton, prawie 2,5 tysiąca metrów kwadratowych elewacji i podbitki świerkowej o wadze 20 ton, niespełna 3,2 tysiąca metrów kwadratowych deski tarasowej o wadze 74 ton. Do tego 85 tysięcy wkrętów do drewna i 1,5 metra sześciennego tarcicy dębowej o grubości 28 mm i łącznej wadze 1,5 tony, z której wykonano schody i trapy (te z czarnymi fugami). Całość materiałów to ponad 100 ton!

 


Ciekawych danych jest jeszcze więcej! Aby ustabilizować grunt, w ziemię wbito 813 pali z drewna (na głębokość aż 8 metrów!). Z podmokłego terenu, na którym wybudowano taras z desek DLH, przesiedlono w spokojne miejsce aż 5000 żab. Podczas 2-letnich prac nad remontem wstawiono aż 500 okien i liczne drzwi, które odpowiadają turkusowym kolorem historycznym rozwiązaniom, które ujawniono w toku prac konserwatorskich.
 


Jednym z największych wyzwań było zamocowanie stalowej konstrukcji klatki schodowej w formacie antresoli z trapem i przeszklonej windy. W tym celu wykonano najpierw cyfrowy model, dopasowany do trójwymiarowego skanu wnętrza. Właśnie dzięki niemu zbudowano też przeszklony świetlik oraz punkt widokowy na dachu z podestem z materiałów DLH.
 


Młyny Rothera – plany na przyszłość


W Młynach Rothera przeważają dziś dwa kolory – czerwień cegieł i złoty odcień podłóg. Niedługo wnętrza, które zachwycają surową formą w stylu industrialnym, wypełnią się jednak działaniami kulturalnymi i społecznymi, a wraz z nimi pojawią się nowe kolory, kształty, dźwięk i ruch. Nad nową ofertą miejsca pracuje dyrektor Sławomir Czarnecki wraz ze swoim zespołem. Po przeprowadzonej z sukcesem rewitalizacji firma DLH czeka na kolejne i otwiera się na nowe wielkie wyzwania!